Drugi dzień Festiwalu Filmowego Wakacyjne Kadry i inauguracja I Festiwalu Europejskich Szkół Artystycznych i Twórczości Kręgi Sztuki.

6 lipca był dniem rozpoczynającym I Festiwal Europejskich Szkół Artystycznych i Twórczości Kręgi Sztuki. Z tej okazji w Teatrze im. A. Mickiewicza odbył się uroczysty koncert z udziałem wybitnego pianisty i pedagoga prof. Andrzeja Jasińskiego. Był to nie tylko koncert ale również piękny wykład wzbogacony muzyką W.A. Mozarta, L.v. Beethovena i F. Chopina w mistrzowskim wykonaniu szacownego gościa. Opowieści o muzyce i kompozytorach, pełne anegdot i żartów muzycznych publiczność nagrodziła owacjami na stojąco, a koncert zakończył się kilkoma bisami.

Jeszcze przed koncertem inaugurującym festiwal rozpoczęły się, związane z nim, wykłady i warsztaty. Od wtorku Michał Zabłocki wprowadzał w tajniki kierownictwa produkcji. Uczestnicy dowiedzieli się m.in. co to jest kalendarzówka i do czego służy lasso-taśma. Prelegent wyjaśniał także, jak od strony filmowej „kuchni” wyglądała realizacja takich filmów jak „Na srebrnym globie” Żuławskiego, czy „Biały smok” Domaradzkiego i Morgensterna. W środę, 7 lipca, o godzinie 13 w sali UŚ odbędzie się druga część warsztatów, podczas której prowadzący, wraz z uczestnikami, zastanowi się, czy można nakręcić film fabularny bez środków finansowych, a także pomoże rozwiązać problemy początkujących filmowców.

Oczekując na kolejne seanse i inne atrakcje festiwalu, warto wybrać się na wykłady o różnej tematyce. Trwają one zwykle około godziny, można więc bez problemu umieścić je w swoim planie dnia. Dziś odbył się niezwykle interesujący wykład dr Zbigniewa Benedyktowicza, który zastanawiał się, czy „Tango” jest tańcem polskiej alienacji. Dokonał on antropologicznej interpretacji filmu, za który Zbigniew Rybczyński w 1983 roku otrzymał nagrodę Oscara. Słuchacze dowiedzieli się również, jak film odbierano za granicą, a jak motyw argentyńskiego tańca widzą Polacy.

Dużą frekwencją cieszą się pokazy nowych filmów duńskich. Wyświetlony dziś film Sørena Kragh-Jacobsena, „O czym nie wie nikt”, przekonał publiczność, że wciągające thrillery produkowane są nie tylko w Hollywood. Dobitnie świadczyła o tym żywa reakcja widzów w czasie seansu. Trzymający w napięciu film poprzez szybkie tempo narracji i ciekawą grę symboliką kolorów, zrywa ze stereotypowymi wyobrażeniami o surowości kina z tej części Europy. Do tej pory zostały zaprezentowane cztery filmy z cyklu, następne zobaczymy w kolejnych dniach festiwalu.

Mikołaj Góralik