POLECAMY
 

 

PATRONAT HONOROWY

 

 

prof. Wiesław Banyś
Rektor Uniwersytetu Śląskiego

 

 

 

 

 

 

        

 

             

 

         

 

 

 

Dofinansowano ze środków

Ministra Kultury

 

 

 

Projekt wspierany przez Fundację Współpracy Polsko - Niemieckiej

   

 

 

 

 

 

 

 

 

    

 

        

 

 

   

 

     

 

      

 

      

 

   

 


 

 

 

  

  

 

     

 

      

 

  

  

 

      

 

 

 

 

na Rynku nocna wideoinstalacja „Autoportret”: Janusz Krysztop  (UMK z Torunia)     Fot. Daria Konior

na Rynku nocna wideoinstalacja „Autoportret”: Janusz Krysztop (UMK z Torunia) Fot. Daria Konior
  

Relacja z 3. dnia Festiwalu


Pomimo wczesnej pory już pierwszy seans dnia w Kinie Piast zgromadził sporo widzów. Obejrzeć można było Niepokonanych, najnowszy film Petera Weira. Historia ucieczki z sowieckiego gułagu została przedstawiona oczami australijskiego reżysera, a więc z zupełnie nieznanej polskiemu widzowi perspektywy. To także przykład filmu, który mimo że powstał w obrębie kina głównego nurtu, zachowuje autorski styl, a więc idealnie wpisuje się w ideę festiwalu Kręgi Sztuki. Także wyświetlane w kolejnych dniach filmy, takie jak Hej, skarbie czy Samotny mężczyzna, wyłamują się ze standardowego schematu hollywoodzkiej produkcji, tym bardziej godne są polecenia.
Wieczorem w teatrze odbyło się spotkanie z Jerzym Trelą. Aktor opowiadał o swoich najważniejszych rolach, o tym jak nie został kolejarzem i rozpoczął studia aktorskie, a także o współpracy z tak znaczącymi postaciami filmu i teatru, jak Kutz, Holoubek czy Łomnicki. Jerzy Trela pytany o podejście do swojego zawodu, przedstawiał go jako wielką pasję, która wciąż zachęca do podejmowania nowych wyzwań, mimo iż niektóre role, jak choćby kreacja Stalina, kosztują aktora wiele wysiłku.

 

Ryszard Ługowski podczas performence na misach tybetańskich w cieszyńskim teatrze. Fot. Daria Konior


W czasie gdy trwały ostatnie seanse kinowe, rozpoczynał się performance Ryszarda Ługowskiego pod tytułem „Żelazny  ptak i płacz Tybetu w świetle księżyca. Morze spokoju”. Był to swoisty mini koncert, w czasie którego autor wydobywał wprawiające w trans dźwięki z mis tybetańskich i gongów. Widz mógł na równi z artystą tworzyć sensy oglądanego przedstawienia, zastanawiając się nad strukturą czasu, procesem tworzenia i rolą artysty.
Mikołaj Góralik, student Uniwersytetu Łódzkiego - Wydziałów Filmoznawstwa i Prawa

 

na Rynku nocna wideoinstalacja „Autoportret”: Janusz Krysztop  (UMK z Torunia) Fot. Daria Konior